Koszmary po alkoholu czyli wpływ picia na jakość snu

W powszechnej opinii panuje przekonanie, że alkohol to doskonały środek nasenny. Owszem, dzięki niemu człowiek się rozluźnia i wprawia w dobry nastrój. Mało tego, substancja ta jest przez wiele osób traktowana jako środek pomagający zasnąć. Czy to oznacza, że tak właśnie należy ją traktować?

Fazy snu a alkohol

Sen dzieli się na dwie fazy: snu płytkiego i głębokiego (REM i NREM). Ich długość musi być w miarę zrównoważona, gdyż od każdej z nich zależy, czy sen będzie faktycznie wiązał się z regeneracją organizmu. Niestety stosowanie alkoholu mocno zaburza ów proces. Jego spożycie – nawet w stosunkowo niewielkich ilościach – może doprowadzić do szybkiego wejścia w fazę snu głębokiego. Po zakończeniu tej fazy, alkohol prowadzi do znaczącego spłycenia snu, a w konsekwencji – do pogłębienia odczucia zmęczenia. Oczywiście, jeśli do takiej sytuacji dochodzi rzadko, organizm jest w stanie z łatwością poradzić sobie z jej skutkami. Problem pojawia się wówczas, gdy ma się do czynienia z nałogiem.

Alkohol a zaburzenia w zasypianiu

Okazuje się, że stosowanie alkoholu w celu łatwiejszego zasypiania może być bardzo… złudne. Faktem jest, iż dzięki niemu można łatwiej zasnąć. Niestety – sen po alkoholu nigdy nie da pełnego wypoczynku. Wręcz przeciwnie, prowadzi on często do utrudnień w zasypianiu. Tak zwana bezsenność alkoholowa jest jak najbardziej realna. Co gorsza, może się ona wiązać również z nieuzasadnionymi stanami lękowymi. Próba ich eliminacji za pomocą kolejnych porcji alkoholu jest brnięciem w ślepą uliczkę. Konsekwencją takiego „błędnego koła” są też koszmary po alkoholu. Co ciekawe, mogą one nawet ewoluować do różnego rodzaju halucynacji i przywidzeń, które nie będą już wyłącznie wiązać się z fazą snu lecz również z fazą codziennej aktywności.

Kilka słów podsumowania

Reasumując, alkohol spożywany rzadko i z umiarem nikomu jeszcze nie zaszkodził. Jeśli jednak traktuje się go jako permanentny środek wspomagający zasypianie, to taka taktyka może skończyć się poważnymi stanami chorobowymi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *